Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Artefakty małego Sępólna na Krajnie. Pierwsze, a cenne [zdjęcia]

Sandra Szymańska
Sandra Szymańska
Fundamenty kościoła ewangelickiego


Oto, co odkryli archeolodzy podczas prac rewitalizacyjnych Sępólna
Fundamenty kościoła ewangelickiego Oto, co odkryli archeolodzy podczas prac rewitalizacyjnych Sępólna fot. Sandra Szymańska
Zakończyły się prace archeologiczne przy rewitalizacji strefy staromiejskiej Sępólna Krajeńskiego, która trwa od października 2020 roku. Badania prowadzone przez archeologów z Uniwersytetu Warszawskiego przyniosły ciekawe, wręcz zaskakujące odkrycia.

Fundamenty kościoła ewangelickiego z XIX wieku, które prawdopodobnie powstały na murach dawnego ratusza miejskiego, średniowieczne naczynia szklane i ceramiczne, monetę krzyżacką i kości zwierzęce wydobyli z podziemi sępoleńskiego rynku archeolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego, sprawujący nadzór archeologiczny podczas prac rewitalizacyjnych Sępólna. Na jednej z uliczek Starego Miasta znaleziono nawet but z okresu późnego średniowiecza Wcześniej badacze natknęli się na kilkaset ludzkich szczątków i ponad 60 pochówków po dawnym cmentarzysku wokół kościoła parafialnego, a przy nich dziewiętnastowieczne fenigi pruskie, dewocjonalia, elementy ubioru i fragmenty trumien.

Miejskie skarby

Były to pierwsze badania archeologiczne w Sępólnie Krajeńskim, a ich wyniki będą uzupełnieniem wiedzy, która dotąd opierała się wyłącznie na wcześniejszych źródłach pisanych i opracowaniach historyków na temat dziejów miasta. Szczególnie wczesnośredniowieczne znaleziska na Placu Wolności dostarczają nowych informacji.

- Na głębokości około metra poniżej asfaltu trafiliśmy na nawarstwienia średniowieczne z czasów lokacji miasta. Z tych warstw mamy bardzo dużo fragmentów ceramiki średniowiecznej i kości zwierzęcych. Daje to nam pewien obraz ukształtowania terenu w momencie zakładania miasta oraz wgląd w kulturę materialną mieszkańców Sępólna w drugiej połowie XIV wieku. Układ miejski Sępólna w postaci trójkątnego rynku oraz kwartału zabudowy na południe od niego jest rzadko spotykany w miastach średniowiecznych. Wyniki badań archeologicznych na rynku oraz w ulicach sugerują jednak, że obecna strefa staromiejska mogła mieć podobne rozplanowanie w momencie zakładania miasta - wyjaśnia archeolog Maciej Miścicki, kierownik prac archeologicznych z Uniwersytetu Warszawskiego.

W warstwach średniowiecznych odnaleziony został szeląg krzyżacki najprawdopodobniej z drugiej polowy XIV wieku. Monety tego typu miały w otoku inskrypcję z imieniem Wielkiego Mistrza Zakonu Krzyżackiego wskazującą na czas ich wybicia. Po konserwacji znaleziska będzie można wskazać dokładniejsze datowanie.

Miasto jednak starsze

Naczynia są w większości późnośredniowieczne, ale kilka fragmentów wskazuje na starsze fazy zasiedlenia, wczesnośredniowieczne, co może wskazywać, że było tu osadnictwo przedlokacyjne. To oznacza, że miasto może być starsze niż połowa XIV wieku, jednak nie wiadomo o ile – kilka czy może nawet kilkadziesiąt lat.

- W starszych opracowaniach historyków pojawił się błąd. W 1360 r. Kazimierz Wielki w Koninie wydał akt lokacyjny dla miasta Sąpolno, co przyjęto jako właściwy akt lokacyjny również dla tego miasta. Takich nazw było kilka, a nie chodziło o to Sąpolno. Natomiast w kontekście właściciela miasta, Hektora z Pakości pojawiają się wzmianki na temat lokowania kościoła w Sępólnie w 1360 r. i wtedy jest wzmianka o mieście Sępólnie, civitas Sempolensis, co wskazuje nam, że już przed 1360 r. Sępólno musiało mieć prawa miejskie. Co ciekawe, niektóre pozyskane w trakcie badań archeologicznych fragmenty naczyń ceramicznych datować należy na okres wczesnego średniowiecza. Wskazuje to, że przed nadaniem praw miejskich w połowie XIV wieku mogła tu funkcjonować starsza osada, z XIII-XIV wieku. Z perspektywy dziejów Sępólna, są to niezwykle ważne odkrycia, gdyż o początkach miasta oraz wcześniejszym osadnictwie wiemy bardzo niewiele – wyjaśnia Miścicki.

Fundamenty kościoła

Najbardziej wyczekiwane znalezisko przyniósł ostatni tydzień prac badawczych na Placu Wolności. Tutaj, bowiem, archeolodzy dokopali się do fundamentów kościoła ewangelickiego, który istniał na rynku w latach 1857-1950.

- Uchwycony został niewielki fragment fundamentów kościoła od strony wschodniej. Składały się na nie duże kamienie mocno spojone zaprawą wapienną. Korona murów zalegała dosyć płytko, bo około 30-40 cm pod współczesnym poziomem gruntu, natomiast stopa fundamentowa sięgała około 1,5 m głębokości. Znaczna część odkrytych fundamentów jest bardzo dobrze zachowana. Uchwycenie reliktów zabudowy, ocena ich stanu zachowania, głębokość ich posadowienia oraz dokumentacja były głównymi postawionymi przez nas celami badań, które udało się zrealizować – tłumaczy archeolog.

Prawdopodobnie kościół stał na miejscu wcześniejszego ratusza miejskiego, lecz nikt nie wie, czy na pewno. Nie wiadomo też, jak ratusz wyglądał, w którym roku został zbudowany i kiedy jego żywot dobiegł końca.

To odkrycie nie wstrzymało prac rewitalizacyjnych. Kamienny fundament kościoła został zinwentaryzowany, odpowiednio zabezpieczony i zakopany.

Kości z cmentarzyska

Na pierwsze znaleziska badacze natrafili w marcu wokół kościoła parafialnego, gdzie dawniej istniał cmentarz. To tam wydobyto najpierw kilkaset luźno ułożonych ludzkich szczątek, a w niższych warstwach ponad 60 pochówków ułożonych w porządku anatomicznym, datowanych na XIX wiek. Do odkrycia nie doszłoby, gdyby wykonawca prac rewitalizacyjnych nie zasygnalizował konieczności wymiany gruntu.

- Wydaje się, że w XIX wieku podjęto decyzje o uporządkowaniu tego placu. Wymieniono grunt oraz podniesiono teren w rejonie wylotu ulicy Kościelnej, za kostnicą. Prawdopodobnie w trakcie tych prac zniszczono starsze pochówki - stąd mamy te wszystkie kości, które znaleźliśmy poza pierwotnym kontekstem, tzn. nie będące pochówkami. Ciekawe były znaleziska w wykopie za kostnicą, gdzie natrafiliśmy na duży szeroki wkop zasypany kośćmi ludzkimi, które nie miały kontekstu pochówku - nie był to grób, tylko duże ilości kości ludzkich zrzucone w jedno miejsce. Prawdopodobnie w trakcie uporządkowywania tego terenu w XIX wieku i wymiany gruntu pozbierano starsze część tych kości i zakopano je w jednym miejscu – mówił w rozmowie z nami Maciej Miścicki.

Wszystkie artefakty trafią do badań na Wydział Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego. Władze Sępólna zamierzają podpisać porozumienie z uczelnią, by po zakończonych analizach wydać broszurę o odkryciach archeologicznych w trakcie prac rewitalizacyjnych miasta. Tam miałyby się znaleźć fotografie artefaktów, opisy, datowanie.

Jak podkreśla archeolog Maciej Miścicki, badania dużych ośrodków miejskich często skutkują masą wielu spektakularnych znalezisk, ale to te mniejsze miasteczka, takie jak Sępólno Krajeńskie, dopełniają nam obrazu życia codziennego ludzi w przeszłości. Badacze liczyli na ciekawe odkrycia i jak widać, Sępólno na Krajnie ich dostarczyło.

Zobacz, co odkryli archeolodzy podczas prac rewitalizacyjnych Sępólna:

Fundamenty kościoła ewangelickiego


Oto, co odkryli archeolodzy podczas prac rewitalizacyjnych Sępólna

Artefakty małego Sępólna na Krajnie. Pierwsze, a cenne [zdjęcia]

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Artefakty małego Sępólna na Krajnie. Pierwsze, a cenne [zdjęcia] - Sępólno Krajeńskie Nasze Miasto

Wróć na sepolnokrajenskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto