Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezdomni w Sępólnie. Radna Anna Miczko: - Jak im pomóc? Dyrektorka OPS: - Tak żyją na własne życzenie

Sandra Szymańska
Sandra Szymańska
Radna Anna Miczko zastanawia się, jak pomóc bezdomnym z Sępólna. Dyrektorka OPS, Izabela Frohlke, przekonuje, że te osoby odmawiają pomocy
Radna Anna Miczko zastanawia się, jak pomóc bezdomnym z Sępólna. Dyrektorka OPS, Izabela Frohlke, przekonuje, że te osoby odmawiają pomocy Zdjęcie ilustracyjne/Adam Wojnar
Radna Anna Miczko zapytała o bezdomne osoby, które widuje codziennie w mieście. - Czy ci ludzie na własne życzenie są w takiej sytuacji, czy to my powinniśmy się tym zająć? Dyrektorka Ośrodka Pomocy Społecznej w Sępólnie Izabela Frohlke dała jasną odpowiedź. Szczegóły w artykule.

Zobacz wideo: Tanieją mieszkania. Rekordowa liczba ofert sprzedaży.

Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Sępólnie Krajeńskim radna Anna Miczko zapytała o bezdomne osoby, które widuje codziennie na ulicach miasta. Zastanawiała się, czy gmina nie powinna im pomóc.

- Robi się coraz chłodniej. Widzę osoby chodzące po mieście, które marzną i zastanawiam się, czy one nie mają swojego lokum? Jak tylko wyjrzy słońce, stoją pod murami. To cztery, może pięć takich osób. Czy ci ludzie są w takiej sytuacji na własne życzenie, czy może to my powinniśmy się tym zająć? - dopytywała radna.

Bezdomni w Sępólnie

Z informacji zawartych w sprawozdaniu o działalności Ośrodka Pomocy Społecznej w Sępólnie za ubiegły rok wynika, że w gminie Sępólno jest 10 bezdomnych. Ani w gminie Sępólno, ani w całym powiecie sępoleńskim nie ma schroniska dla bezdomnych.

- Część osób zgodziła się na umieszczenie w schronisku poza gminą. Samorząd ponosi koszt od 1000 do 1200 zł od osoby za pobyt w schronisku dla bezdomnych. Innych udało się po wielu namowach umieścić na oddziale uzależnień. Te osoby, dobrowolnie podpisały kontrakt socjalny wyjaśniła Izabela Frohlke, dyrektora Ośrodka Pomocy Społecznej w Sępólnie.

Zaznaczyła, że są też tacy, które odmawiają wsparcia, a sytuacja, w której się znaleźli, jest wyłącznie ich wyborem.

- Te osoby o których mówi pani radna, widoczne są nie tylko teraz, ale od ubiegłego roku. Zmieniają tylko miejsce: raz stoją pod murami, raz siedzą na ławeczkach na Placu Wolności. Są nam one bardzo dobrze znane i funkcjonują w ten sposób wyłącznie na własne życzenie, ponieważ pomoc jest przez nich całkowicie odrzucana. Tutaj dodatkowym problemem jest uzależnienie, a umieszczenie osób w schronisku wiąże się z przestrzeganiem regulaminu kontraktu. Jeśli mają problem z nadużywaniem alkoholu, nie wyrażą żadnej zgody. I jest to problem, ponieważ wbrew ich woli nie możemy nic zrobić – zaznaczyła szefowa ośrodka.

Jak dodała, placówka może tym osobom zapewnić jedynie ciepły posiłek. Ośrodek wspiera je też finansowo, ale pieniędzmi dysponują pracownicy. Jednak gdyby nie okres pandemii, jakakolwiek pomoc finansowała nie zostałaby im udzielona ze względu na odmowę współpracy i niechęć w podejmowaniu zmian swojej sytuacji życiowej. Osoby te otrzymują wsparcie wyłącznie z polecenia urzędu wojewódzkiego z powodu pandemii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sepolnokrajenskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto