Burmistrz Kamienia Wojciech Głomski ledwo uzyskał wotum zaufania za 2020 rok. Absolutorium było jednogłośne

Zobacz wideo: Pracodawca będzie mógł sprawdzić trzeźwość pracownika.

Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kamieniu radni ocenili wykonanie budżetu za 2020 rok przez burmistrza Wojciecha Głomskiego. Jak wynika ze sprawozdania finansowego ubiegłoroczny, budżet zamknął się nadwyżką w wysokości 917 tysięcy złotych przy planowanym deficycie na kwotę 1 mln 262 tys. zł. Dochody gminy wyniosły 36 mln 206 tys. zł, z kolei wydatki – 35 mln 291 tys. zł. Zadłużenie na koniec roku sięgnęło 4,7 mln zł.

W 2020 roku zaplanowane wydatki inwestycyjne miały wynieść 4 mln 0 46 tys. zł. Lista opiewała aż na 39 zadań inwestycyjnych i zakupowych. Zrealizowane zostały jedynie w połowie na kwotę 2 mln 058 tys. zł.

- 50 proc wykonanych zadań - to jest po prostu słabe. Bez względu na to, że był COVID, a zadania będą kontynuowane – ocenił radny Sebastian Skaja.

Radna Natalia Marciniak po raz kolejny wytknęła burmistrzowi mało, jej zdaniem, komunikatywną postawę burmistrza, która nie uległa poprawie od początku kadencji.

-Zastanawiałam się, czy dziś w ogóle zabierać głos. W sumie mogłabym zacytować swoją wypowiedź sprzed roku, kiedy to mówiłam o braku komunikacji z radnymi. Radni w gminie Kamień są maszynkami do przegłosowywania uchwał. Nie wiem, z czego to wynika. Może przez lata było na to przyzwolenie. Nie zgadzam się, byśmy o ważnych inwestycjach, planach dowiadywali się z mediów. Pan moje interpelacje (a złożyłam ich dość dużo) wrzuca po prostu do kosza. One są ignorowane i nie daje ich pan pod dyskusję. Nie ma na to naszej zgody – wyraziła swoje zdanie radna.

Burmistrz Wojciech Głomski odpowiedział, że na każdą interpelacją radna dostaje odpowiedź. Jednak radnej Marciniak nie o to chodziło. Problem polega na braku dialogu w ważnych sprawach i podejmowaniu decyzji jednoosobowo - nie przez radnych, a tylko przez włodarza gminy.

– Co pan zrobił w sprawie żłobka, oprócz tego, że odpisał pan, że inwestycja nie będzie realizowana? Jest to naprawdę bardzo ważna rzecz dla mieszkańców, sygnalizowana bardzo często. Jeśli rzeczywiście będzie taka decyzja radnych, że nie będziemy realizować tej inwestycji to OK, ja to przyjmę. Ale dlaczego o tym nie rozmawiamy? Dlaczego to jest automatycznie wrzucane na „dzień dobry” do kosza?

Głomski po raz kolejny powtórzył, by radni, chcąc utworzyć żłobek, założyli stowarzyszenie.

- Zapraszałem państwa do współpracy, Proszę założyć stowarzyszenie, wówczas w takiej formie jest łatwiejsze prowadzenie pod względem finansowym i organizacyjnym. I można ubiegać się o naprawdę duże środki zewnętrzne. Gmina nie uchyli się od budowy tego żłobka i pomocy w jego utrzymaniu. I mogę podać przykład współpracy w gminie Sępólno, gdzie założono stowarzyszenie. Gmina tez pomagała przy budowie i pomaga w bieżącym funkcjonowaniu żłobka. Jest to dobry model i fajna forma współpracy – ripostował burmistrz.

- Ja już nie chcę słyszeć o tym stowarzyszeniu, bo mi serce pęka – wtrącił radny Skaja.

Na tym dyskusja się nie skończyła, ponieważ Natalia Marciniak poruszyła jeszcze jedną interesującą kwestię.

-Nie może pan oczekiwać od radnych, że będą zakładać stowarzyszenie po to, by zrealizować jakieś zadanie. Tak być nie powinno. Chciałabym przypomnieć, że mamy utworzone stowarzyszenie, zarejestrowane na adres Urzędu Miejskiego w Kamieniu. Dlaczego to stowarzyszenie, które działa od wielu lat, nie może złożyć na żłobek wniosku o dofinansowanie? Dlaczego pan teraz oczekuje, że to radni będą zakładać nowe stowarzyszenie, które nie ma tak dużych szans na otrzymanie dofinansowania? Ono musi jednak działać 2-3 lata, by się uwiarygodnić. Równie dobrze stowarzyszenie, które jest, może złożyć wniosek z pana wsparciem o utworzenie żłobka – zauważyła Marciniak.

Stowarzyszenie, o którym wspomniała radna to Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Gminy Kamień Krajeński. Burmistrz stwierdził, że musi to przedyskutować ze swoją kadrą i wtedy da radnej odpowiedź.

- My nawet mamy kilka stowarzyszeń zarejestrowanych na urząd. I to jest „hit”. Bo to oznacza, że jeśli urzędnicy, czy ta cała elita, ma w planach o coś zawalczyć, to nagle okazuje się, że mają swoje stowarzyszenie, które pozyskuje fundusze. Natomiast jeżeli jest coś, co chciałaby część radnych i większość mieszkańców, nagle nie można z tego skorzystać – skomentował Sebastian Skaja. - Burmistrz powiedział , że to przedyskutuje i da znać. To może być trudne, ponieważ urzędnicy nie odbierają telefonów i nie odpisują na maile radnych. Nic się nie zmienia od 3 lat i czuję, że będzie tak zawsze, mimo że walczymy, by tak nie było – podsumował.

Wojciech Głomski obiecał lepszą komunikację. - Chciałbym podziękować radzie za współpracę i myślę, że postaramy się zrealizować wniosek o większym informowaniu was i wspólnej dyskusji.

Radni podczas głosowania nad udzieleniem wotum zaufania burmistrzowi Kamienia nie byli jednomyślni. „Za” głosowało 9 radnych. Natalia Marciniak i Sebastian Skaja byli przeciwni. Sabina Lubińska, Patrycja Delekta, Marek Betin i Grzegorz Szymanowicz wstrzymali się. Taki rozkład głosów nie miał odzwierciedlenia podczas głosowania nad absolutorium dla Głomskiego. Wszyscy radni oddali głos „za”.