Kontrole deklaracji śmieciowych w Sępólnie. Są już pierwsze efekty

Zobacz wideo: Spis powszechny w 2021 roku będzie możliwy online

Wystarczyło kilkanaście dni, by przekonać się, że system gospodarowania odpadami komunalnymi w gminie Sępólno jest nieszczelny i wiele osób uchyla się od obowiązku uiszczania opłaty za śmieci. Na początku lutego burmistrz zapowiedział kontrole deklaracji śmieciowych, ponieważ widać było rozbieżności w meldunkach a złożonych deklaracjach. Na około 15 tysięcy zameldowanych mieszkańców, deklaracji złożonych było na 12 600 osób. Z tego powodu system się nie bilansował, co w konsekwencji rada miejska musiała podnieść opłatę do 26 zł od jednego mieszkańca. I to ci uczciwi ponoszą opłaty za tych, którzy się od nich uchylają.

Kontrola ma potrwać do czerwca, ale już dwa tygodnie wystarczyły, by poznać pierwsze efekty.

- System kontroli zaczyna działać, ponieważ znajdują się osoby, które miały błędnie wypełnioną deklarację, tak to ujmę. Łącznie znaleźliśmy już dodatkowe ponad 100 osób, które w systemie gospodarki odpadami nie były wpisane. W dwóch przypadkach opłata nie była uiszczana przez rok. Dla tych osób obciążenie za 12 miesięcy będzie większe. Nie wiemy, ile dokładnie osób brakuje, ponieważ system działa na złożone oświadczenia, część osób oświadcza, że już tu nie mieszka, wyjechała, uczy się w innych miastach – mówi burmistrz Waldemar Stupałkowski.

Nieprawidłowości można jednak zweryfikować w łatwy sposób, porównując meldunki z zasobami pomocy społecznej. Jeśli pojawiają się wątpliwości, osoba jest wzywana do urzędu, by złożyła uzupełnienie.

Gmina Sępólno, jak większość samorządów w Polsce, uzależnia metodę wyliczania opłaty za śmieci od liczby osób mieszkających w danym gospodarstwie domowym. Jednak coraz więcej gmin wprowadza wysokość stawki w zależności od ilości zużywanej wody w gospodarstwie lub od wielkości powierzchni nieruchomości. System przy tych dwóch metodach staje się bardziej szczelny, choć nie do końca sprawiedliwy. W pierwszym przypadku ten kto zużywa więcej wody, więcej płaci za odpady, w drugim przypadku może być tak, że osoba mieszkająca samotnie na dużej powierzchni, płaci więcej niż na przykład kilkuosobowa rodzina mieszkająca na 40 metrach kwadratowych.

Wszystkie trzy sposoby dopuszcza tzw. ustawa śmieciowa i samorząd może wprowadzić taką, jak zdecyduje rada miasta czy gminy. Czy Sępólno zdecyduje się zmianę?

- Na komisji była luźna dyskusja na ten temat, nie było jednak żadnych oficjalnych wniosków. Wszystko zależy od tego jak wypadnie kontrola prowadzona przez burmistrza i na razie zostajemy przy dotychczasowej metodzie. Zobaczymy, ile osób dojdzie do systemu i czy ewentualnie system się zbilansuje. Na razie stawka pozostanie też bez zmian – 26 zł, chociaż dopiero ta o 3-4 złote wyższa spowodowałaby, że system sam by się bilansował, tak jak wynikało to z oferty przetargowej. Być może po przeprowadzeniu kontroli, nie będziemy musieli jej podnosić – mówi Robert Sieg, przewodniczący komisji gospodarki komunalnej.

Do rozmów dotyczących gospodarki odpadami komunalnymi w gminie radni maja wrócić po pierwszym kwartale tego roku.