Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Proboszcz Kamienia Krajeńskiego o „manipulantach, lewakach i diabłach w ludzkiej skórze”

Sandra Szymańska
Sandra Szymańska
Ksiądz z Kamienia dostał reprymendę po lekcji religii o aborcji w ZSP w Kamieniu. Na mszy wspomniał o tym proboszcz parafii, który skrytykował też strajki kobiet
Ksiądz z Kamienia dostał reprymendę po lekcji religii o aborcji w ZSP w Kamieniu. Na mszy wspomniał o tym proboszcz parafii, który skrytykował też strajki kobiet fot. Sandra Szymańska
Rodzice uczniów Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Kamieniu Krajeńskim (powiat sępoleński) byli oburzeni po lekcji religii, podczas której ksiądz przekonywał o niezasadności aborcji. Kapłan dostał reprymendę od dyrekcji, a proboszczowi się to nie spodobało. Wspomniał o tym w niedzielnym (1 listopada) kazaniu, odnosząc się również do ostatnich protestów.

Od ponad tygodnia w całym kraju, także w regionie, miastach powiatowych trwają strajki kobiet sprzeciwiające się wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że przepis dopuszczający aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z Konstytucją. Podczas niedzielnej mszy św. proboszcz parafii w Kamieniu Krajeńskim odniósł się do obecnej sytuacji w sposób krytyczny wobec protestujących.

Ks. proboszcz Eugeniusz Pepliński z Kamienia o strajkach kobiet

- Dziś w naszych świątyniach, na ulicach, w ojczyźnie nazywanej ostoją chrześcijaństwa, popatrzcie co się dzieje: chcą manipulanci, lewacy, diabły w ludzkiej skórze wyrzucić dążenie każdego człowieka do świętości, szczęścia, wprowadzić przykazania diabła. Niepokojem napawają również wulgarny język, którym posługuje się część protestujących, przypadki niszczenia mienia społecznego, dewastacji kościołów, profanacji miejsc świętych, uniemożliwianie przeprowadzenia mszy i nabożeństw – mówił podczas kazania proboszcz ks. prałat Eugeniusz Pepliński.

Stwierdził, że nawet w czasach komunizmu, który to zwalczał Kościół, nikt nie ośmielił się wtargnąć do świątyni z okrzykiem na ustach.

Ksiądz proboszcz nie omieszkał również skrytykować postawy dyrekcji Zespołu Szkolno-Przedszkolnego, która udzieliła wikariuszowi reprymendy za poruszanie na lekcji religii tematu aborcji w jednoznaczny sposób prezentując swoje stanowisko. Kapłan miał przekonywać młodzież, że kobieta powinna urodzić dziecko nawet, gdy zostało poczęte z gwałtu lub z ciężkimi wadami.

- Ponoć pod naciskiem rodziców, dzieci z klasy ósmej postawili księdzu katechecie zarzut, że Kościół nie ma żadnego monopolu na prawdę. To ja pytam, kto jak nie Kościół powinien głosić prawdę i tylko prawdę? - stwierdził proboszcz.

Lekcja religii o aborcji w ZSP w Kamieniu

Chodzi o lekcję religii w klasie ósmej. Jedna z mam, która słyszała treści przekazywane przez wikariusza, była przerażona.
- Ksiądz „nauczał”, że każdy ma prawo do życia. Uczennica pytała, czy kobieta musi urodzić dziecko poczęte z gwałtu. Na co ksiądz odpowiedział, że nie można je nienawidzić, to też człowiek i trzeba je urodzić. Nawiązywał do naszej religii, która „zabrania zabijać”. Moje dziecko jeszcze wszystkiego do końca nie rozumie i nie życzyłam sobie, by ksiądz już ją uświadamiał w takich sprawach. Byłam bardzo tym zdenerwowana – opowiada mama jednej z uczennic.

Dyrektorka szkoły potwierdza, że taką e-katechezę ksiądz przeprowadził w piątek (30 października), która wzburzyła nastoletnie dzieci i część rodziców.

- Zadzwoniłam do księdza w sobotę i oznajmiłam, że to nie czas i miejsce, by prezentować takie tematy, zwłaszcza w tak gorącym okresie dla społeczeństwa. Podkreśliłam, że szkoła jest miejscem apolitycznym i nie wolno takich rzeczy robić. Inni nauczyciele powstrzymali się od komentarzy. Ksiądz stwierdził, że taki temat ma w podstawie programowej. Przejrzałam ją i nie znalazłam żadnych treści związanych z aborcją. Jeśli chodzi o temat poszanowanie życia, realizuje się go w korelacji przedmiotowej m.in. z językiem polskim, gdzie analizuje się treści biblijne i na zasadzie dyskusji i wolnych wypowiedzi można rozmawiać o moralności – tłumaczy dyrektorka Beata Gwizdała.

Dodaje, że ksiądz nie był przygotowany do katechezy, gdyż lekcja polegała jedynie na głoszeniu „prawd objawionych”, a nie zachęcaniu do wolnej dyskusji. Gdy jedna z odważnych dziewczynek pokazała katechecie drastyczne zdjęcia uszkodzonych płodów, ten przerwał lekcję.
Jak twierdzi dyrekcja, po udzielonej reprymendzie ksiądz ją zignorował i poskarżył się księdzu proboszczowi.
- Ksiądz proboszcz uczynił mnie „gwiazdą” kazania. Ja wojować nie będę, bo to nie czas i miejsce na prezentowanie swoich poglądów – podkreśla Beata Gwizdała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sepolnokrajenskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto