Radni Sępólna grzmią: Światła konieczne na skrzyżowaniach

Radny Artur Juhnke złożył wniosek dotyczący rozpoczęcia starań o montaż sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej nr 241- ul. Kościuszki z ulicą Baczyńskiego. To odpowiedni moment, gdyż właśnie teraz marszałek województwa kujawsko-pomorskiego opracowuje i opiniuje plan transportowy województwa.

- Myślę, że warto zgłosić tę lokalizację do miejsca, gdzie konieczna jest poprawa bezpieczeństwa. Ze względu na duże natężenie ruchu, już nie tylko w godzinach szczytu, wyjazd z ulicy Baczyńskiego jest bardzo utrudniony w obu kierunkach. Często dochodzi w tym miejscu do niebezpiecznych sytuacji drogowych. Jak wszyscy wiemy, doszło tam ostatnio do poważnej kolizji. Warto nadmienić, że przy ul. Baczyńskiego mieszczą się cmentarz parafialny, centrum kultury i sztuki, żłobek, liceum ogólnokształcące i restauracja, Jest to jedna z ulic wyjazdowych z osiedla Słowackiego i w pewnym sensie centrum miasta. Montaż sygnalizacji świetlnej poprawiłby bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego – uzasadniał Artur Juhnke.

Większe natężenie ruchu, jak co roku, widać w okresie letnim. Dlatego też droga krajowa nr 25, która jest głównym traktem prowadzącym nad morze, jest teraz szczególnie uczęszczana. Jak bumerang wraca więc sprawa montażu świateł na skrzyżowaniu na drugim końcu miasta – Nowym Rynku i Sienkiewicza.

- Wyjazd od strony Debrzna do miasta w godzinach praktycznie 10-18 jest prawie niemożliwy. Prosiłbym o wprowadzenie świateł inteligentnych, by chociaż główny ruch wpuszczał po dwa-trzy samochody od strony Debrzna – odezwał się radny Zdzisław Grzeca.

Wiceburmistrz Marek Zieńko odpowiedział, że lokalizacja, którą zgłosił radny Juhnke, będzie przez gminę załączona do wniosku, choć uwagi do przeprowadzanego monitoringu transportu przez marszałka samorząd już złożył. Z kolei sprawa Nowego Rynku dotyczy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Bydgoszczy. Zastępca burmistrza przypomniał, że taki wniosek o montaż sygnalizacji został już złożony, a odpowiedź była negatywna. Podkreślił, że gmina zwróci się z wnioskiem ponownie.