Rządowe promesy na inwestycje nie przepadną. Kamień zmodernizuje oczyszczalnię, powiat wyremontuje drogi i most w Olszewce

- Inflacja, wzrost cen towarów i kosztów wykonawców sprawiają, że samorządom trudniej jest realizować inwestycje, na które otrzymały dofinansowanie z Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych. Rząd wprowadził więc zmiany, które mają im pomóc - podkreśla w komunikacie Bank Gospodarstwa Krajowego, który realizuje program.

Zmiany uelastycznią zasady dotyczących promes z Polskiego Ładu. Samorządy mogą przeprowadzić korektę zakresu albo zmienić inwestycję, na którą przyznano dofinansowanie i ponownie ogłosić postępowanie zakupowe. Te, które nie złożyły w wymaganym terminie oświadczenia do promesy, mogą wnioskować o przywrócenie terminu.

Samorządy, którym przyznano dofinansowanie i podpisały już umowę z wykonawcą, ale ze względu na koszty nie są w stanie zrealizować inwestycji, mogą ubiegać się o zwiększenie kwoty dofinansowania do kwoty przyznanej w promesie wstępnej.

W trudnej sytuacji były dwa samorządy w powiecie sępoleńskim: Kamień Krajeński i samorząd powiatu sępoleńskiego. Gmina Kamień Krajeński otrzymała z programu 7,4 mln zł na modernizację oczyszczalni ścieków, jednak nie mogła zrealizować zadania.

- Ogłosiliśmy przetarg i w wyniku tego przetargu kwota była oszałamiająca - mianowicie 15 mln zł. Gminy Kamień nie było na to stać. Ogłosiliśmy następny przetarg i wynik był tak samo wysoki. Ogłosiliśmy trzeci i było podobnie. Wystąpiłem z prośbą do premiera Mateusza Morawieckiego w Jeżewie i Żalnie i premier obiecał nam, że umożliwi nam wykorzystanie tych 7,4 mln zł po zmniejszeniu zakresu remontu i tak też się stało - podkreślił Wojciech Głomski, burmistrz Kamienia Krajeńskiego podczas konferencji u wojewody kujawsko-pomorskiego.

W podobnej sytuacji był zarząd powiatu sępoleńskiego w przypadku dwóch inwestycji: modernizacji trzech kilometrów drogi Więcbork – Nowy Dwór i remontu drogi z mostem w Olszewce. Dodatkowo, czwarte postępowanie przetargowe pierwszej inwestycji nie wyłoniło wykonawcy z powodu braku podpisu pod ofertą. Łącznie chodziło o promesy na kwotę 11,4 i 4,7 mln zł.