Młodzieżowe rady gminy? W Więcborku jest taki pomysł, w Sępólnie już to przerabiali

Młodzieżowa Rada Gminy Więcbork? Z pomysłem jej powołania wyszła podczas wrześniowej Sesji Rady Miejskiej w Więcborku wiceprzewodnicząca Beata Lida i złożyła w tej sprawie interpelację. Możliwość powołania takiego organu daje znowelizowana ustawa o samorządzie gminnym z dnia 21 kwietnia 2021 roku, która określa zasady jej funkcjonowania.

- Zwracam się z prośbą o rozważenie powołania u nas młodzieżowej rady gminy. Gmina podejmuje działania na rzecz wspierania i upowszechniania idei samorządności wśród swoich mieszkańców. Ustawa o samorządzie gminnym daje możliwość włączenia w szeregi samorządowców młodzieży – interpelowała Beata Lida, wymieniając zadania, które zgodnie z ustawą leżą w gestii takiego organu.

Są to opiniowanie projektów uchwał dotyczących młodzieży, udział w opracowaniu dokumentów strategicznych, monitorowanie ich realizacji, podejmowanie działań na rzecz młodzieży w szczególności na rzecz edukacji obywatelskiej opartych na zadaniach określonych przez radę gminy.

- Należy zauważyć, że na terenie gminy Więcbork mieszka ogrom ambitnej, uczącej się, ale też pracującej młodzieży, która mogłaby zasilać radę miejską swoimi pomysłami i inicjatywami. Musimy pamiętać, że młodzież coraz częściej myśli o opuszczeniu naszej gminy i osiedleniu się w większym mieście. Danie szansy młodym, która będzie miała na celu uwrażliwienie władz samorządowych na potrzeby młodych mieszkańców oraz wyrażeniem opinii o działaniach organu samorządu terytorialnego w zakresie dotyczącym młodzieży, może przyczynić się do podwyższenia standardów życia w gminie i być może na osiedlenia się na naszym terenie – argumentowała radna.

Zapytaliśmy burmistrza Więcborka, co sądzi o takiej inicjatywie.

- Jest to temat, który był przeze mnie rozważany jakiś czas temu, zastanawiałem się nad ty. Uważam, że to temat warty poruszenia. Jesteśmy zainteresowani dialogiem z młodzieżą. Myślę, że jeśli uda się zrealizować ten postulat to będzie to doskonałe forum, by poznać jej poglądy, oczekiwania, potrzeby, a nie tylko za pomocą mediów elektronicznych, bo z tym bardzo różnie wygląda. Taka forma współpracy jest jak najbardziej słuszna, natomiast jakie będzie zainteresowanie wśród młodych, to życie pokaże – skomentował Waldemar Kuszewski.

Gdyby interpelacja radnej Lidy doszła do skutku, byłaby to pierwsza młodzieżowa rada gminy na terenie powiatu sępoleńskiego.

Jak się dowiedzieliśmy, rozmowy na temat powołania takiej rady toczą się w kuluarach również wśród radnych Rady Miejskiej w Sępólnie. Na początku kadencji taki pomysł miał radny Artur Juhnke.

- Chciałem wspólnie z synem zaangażować młodzież. Jednak jak zobaczyłem, w jakich okolicznościach i „bólach” to się musi rodzić, to odpuściłem. Nie było to usankcjonowane w ustawie, młodzież już na początku się kłóciła, kto ma być przewodniczącym, jak to ma wyglądać, więc powiedziałem „Dziękuję, przyjdzie czas, to może samo się wykluje”. Teraz pewna firma złożyła do rady ofertę, że pomoże w organizacji utworzenia młodzieżowych rad miasta. Oczywiście komercyjnie. Ale póki co, odrzuciliśmy ten pomysł na komisji – mówi Juhnke.

Radny jednocześnie podkreśla, że teraz, gdy młodzieżowe rady mają osobowość prawną, są określone w ustawie zasady funkcjonowania i z inicjatywą wyszłaby młodzież, nie wyklucza powrotu do tematu. Z drugiej strony, jak ocenia, kłopotliwa byłaby kadencyjność rady w tak małym mieście jak Sępólnie, gdzie młodzież po skończeniu szkoły średniej czy nawet już podstawowej, kontynuuje naukę w większych ośrodkach miejskich.