Po rewitalizacji Sępólna Krajeńskiego na Placu Wolności ma być więcej drzew

Pod koniec stycznia z Placu Wolności w Sępólnie wycięto wszystkie 18 drzew i zieleń niską: 6 sztuk lipy szerokolistnej, 12 sztuk głogu dwuszyjkowego, a oprócz tego jałowce i tuje.

To wzbudziło wiele kontrowersji wśród mieszkańców. Uważali, że nowe nasadzenia nie zrekompensują utraty starych wieloletnich drzew. - One nie dadzą tyle tlenu, co te dorodne. Nie ochronią też latem przed słońcem – argumentowali zbulwersowani mieszkańcy.

Plan rewitalizacyjny zakładał początkowo tyle samo nowych nasadzeń młodych drzewek, jednak plany uległy zmianom. Konserwator zabytków na wniosek burmistrza przychylił się postulatu, by jeszcze raz uzgodnić dokumentację dotyczącą drzewostanu po to, by było go więcej. Taka też była pierwotna wersja projektu. Konserwator wyraził na to zgodę.

- Dzięki temu przy Placu Wolności powstaną dwa rzędy drzew zamiast jednego. W miejsce wyciętych 18 sztuk, będzie 28 nowych. W obrębie placu posadzone będą kilkuletnie drzewa, z odpowiednio wykształconymi koronami. Powstaną też między nimi trawniki i rabaty kwiatowe. Cieszymy się z tego, bo zieleń jest ważna dla każdego z nas - zaznacza burmistrz Waldemar Stupałkowski.

Na zrewitalizowanym placu powstaną również fontanna, ławeczki i kosze na śmieci. Całość będzie wyłożona kostką granitową. W centralnej części pozostanie Pomnik Walki i Męczeństwa, do którego dobudowane zostanie trójkątne podejście schodowe z rampą dla osób niepełnosprawnych.

Ta część prac zaplanowana jest po ukończeniu pierwszego etapu robót, który obecnie trwa przy kościele i bocznych uliczkach Starego Miasta. Inwestycja ma być gotowa do końca wakacji, choć już przy pierwszym etapie są opóźnienia związane z nieplanowaną wymianą gruntu wokół kościoła i kostnicy oraz niesprzyjającą zimową aurą. Ten etap, czyli modernizacja placu przy kościele łącznie z powstaniem nowego parkingu, ma się zakończyć jeszcze w marcu.

- Wiemy, że jest poślizg, ale wykonawca robi wszystko, by nadrobić ten czas. Przy układaniu samej kostki będą zaangażowani podwykonawcy. Mam nadzieję, że przy tych najbardziej żmudnych pracach przygotowawczych związanych z uporządkowaniem terenu i przygotowaniem podbudowy prace nawierzchniowe będą szybko postępowały - dodaje Stupałkowski.

Gminie bardzo zależy na tym, by inwestycja została zakończona w terminie, ponieważ wtedy dostanie 10-procentowy bonus z Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu. Cała zadanie opiewa na 9 mln zł, z czego 3,6 mln zł to dofinansowanie unijne z RPO. Pozostałą część pokryje zaciągnięty kredyt.